Nareszcie zawitała długo oczekiwana, upragniona wiosna i przywitała Nas zaskakująco ciepło w tym roku co bardzo mnie cieszy, kwiecień ma być ciepły co cieszy jeszcze bardziej i oznacza czas, w którym warto zabrać się za porządki w naszych szafach. Pomału możemy żegnać grube płaszcze i czapki, Uggi i zimowe kozaki, a wreszcie możemy przygotować ulubione sukienki, kardigany i baleriny na wiosenny sezon!

W tym sezonie nie świadoma jeszcze jakie kolory będą królować tej wiosny, postawiłam na kwarcowy róż kupując jeszcze zimą spódniczkę z najnowszej kolekcji SS16 Zary właśnie w takim odcieniu. Spodobał mi się jej prosty trapezowy krój, który dobrze pasuje do mojej figury i nie wysokiego wzrostu oraz materiał, który idealnie sprawdzi się w wiosenne ciepłe lecz jeszcze nie upalne dni, choć zamierzam ją nosić nawet latem, ponieważ zakochałam się w tym kolorze. Kwarcowy róż możemy łączyć z bielą, jasnym beżem pięknie prezentuje się również z szarościami, w swojej szafie znalazłam już pełno rzeczy z poprzednich sezonów, z którymi moja nowa spódniczka będzie dobrze wyglądać. A Wam co wpadło w oko na nadchodzący sezon? Kwarcowy róż zachwycił mnie nie tylko w ubraniach ale również w dodatkach mieszkania oraz w kosmetykach. Dlatego jakiś czas temu podczas jeszcze pochmurnych ostatnich zimowych dni postanowiłam przywołać wiosnę do domu ocieplając moje mieszkanie odrobiną koloru. Zaczęło się podczas wizyty w moim ulubionym i nowo odkrytym sklepie meblowym MAISONS DU MONDE, francuska firma, która ma w swoim asortymencie ciekawe i dość nietypowe meble oraz dodatki. Napewno każdy znajdzie tam coś w swoim guście, zachęcam Was do odwiedzenia ich strony www.maisonsdumonde.com To tam natrafiłam na poduszki w odcieniu różu, które od razu wpadły mi w oko i stwierdziłam, że idealnie będą pasować do mojego wnętrza i nadadzą mu odrobinę ciepła i wiosennego klimatu, do tego kupiłam świeczki w tym samym kolorze oraz bieżniki na stół i gotowe, od razu lepiej się czuję w takim wnętrzu po powrocie z pracy. Jak to nie wiele potrzeba kobiecie do szczęścia, a jak wiadomo odpowiednio urządzone wnętrze, w którym spędzamy większość czasu to podstawa dobrego samopoczucia, a dodatki są właśnie najważniejsze i najlepiej dopełniają całość. Następnie padło na błyszczyk, co prawda na ustach nie ma on odcienia różu, podkreśla on naturaln kolor ust i cudownie nabłyszcza, dzięki "iskrzącym" drobinkom. Od dawna zastanawiałam się nad zakupem błyszczka Dior Addict Ultra - Gloss i w końcu zrobiłam sobie prezent wielkanocny i kupiłam ten w odcieniu So Real 267. Póki co po jego pierwszym użyciu jestem nim zachwycona i nie rozstaję się z nim, idealnie wygląda również po nałożeniu go na ulubioną pomadkę. A jakie Wy wybrałyście kolory na wiosnę 2016? Czekam na Wasze inspiracje! Miłej niedzieli Kochani!