Już za trzy dni nadejdzie astronomiczna jesień. Liczę na to, że będzie w miarę ciepła i złota, jak na jesień przystało. Liczę na piękną pogodę w nadchodzących dniach, ponieważ przede mną kilka ważnych imprez. Właśnie w Monachium zaczął się największy na świecie folkowy festyn oraz święto piwa jakim jest Oktoberfest! Liczę, że uda mi się porobić interesujące zdjęcia i może uda nawet mi się zrobić sesję w moim Dirndlu, czyli tradycyjnym bawarskim stroju, który uwielbiam. Kolejne ważne wydarzenie to ślub, spokojnie, nie mój... jeszcze :p Z tym wydarzeniem wiąże się wybranie idealnej sukienki, a nawet dwóch. Wybór jak na tą porę roku jest spory, przygotowałam dla Was kilka kolaży, do których wybrałam sukienki o klasycznych krojach, nieco ekstrawaganckie i podrasowane modnymi w tym sezonie dodatkami jakim np. są motywy kwiatów czy też futerka na sandałkach. Sami zobaczcie i oceńcie czy Wam się podoba. Wybrałybyście coś z tego dla siebie?
A na koniec moja ulubiona stylizacja! Te sandałki są obłędne!!! Pozdrawiam Kochani i miłego dnia!
All dress from ZARA and Top Shop
Shoes - ZARA
Bags - ZARA, Gucci, YSL, PRADA
Na moim kanale You Tube pojawił się właśnie nowy filmik, a w nim Video - relacja z ostatniej wyprawy górskiej w Alpy, tym razem wybraliśmy się do Austrii - Tyrol, aby zdobyć nasz pierwszy szczyt powyżej 2000 m n.p.m. Padło na Hochiss na wysokości 2299 m n.p.m wspinaczka dawała się we znaki, ale było warto. Zresztą zachęcam do oglądania oraz komentowania, a na dniach pojawi się jeszcze foto relacja. Oprócz kamerowania nie mogłam sobie odmówić robienia zdjęć, zwłaszcza gdy tak przepiękne widoki zapierały aż dech w piersiach. Zapraszam do obserwowania bloga oraz mojego konta na Instagramie oraz kanału You Tube.
Moda, Podróże oraz Fotografia to moje największe pasje, a najbardziej uwielbiam wszystko to łączyć razem! Mogłabym godzinami oglądać Fashion TV, czytać VOGUE i przeglądać zdjęcia z pokazów mody czy też oglądać stare albumy z sesjami zdjęciowymi największych gwiazd mody i ich projektantów. Po prostu uwielbiam obserwować co dzieję się w świecie mody. Mapy i atlasy, kalendarze czy też blogi i innego rodzaju strony podróżnicze to kolejne rzeczy, które mogłabym przeglądać godzinam, planując kolejne wycieczki i wyjazdy. W miarę możliwości staram fotografować swoje stylizacje, a już napewno podczas podróży tych małych i dużych, czy też weekendowych wyjazdów oraz spacerów nie ruszam się z domu bez aparatu. Należę do osób sentymentalnych, a z tym wiążą się wspomnienia, które wręcz kocham upamiętnione na zdjęciach a i ostatnimi czasy również na filmach. Dlatego staram się jak najwięcej ważnych dla mnie chwil uchwycić w obiektywie.
W tym poście spontaniczna wieczorna sesja z Placu Europejskiego w Warszawie. Fotografii wciąż się uczę i wciąż dążę do perfekcji, gdzie jeszcze daleka droga, ale jak to mówią praktyka czyni mistrza. Zostawiam Was teraz ze zdjęciami i czekam na Wasze porady i wskazówki. Miłej niedzieli Kochani!
In
Every Summer has a Story,
Gdynia - Orłowo
Every Summer has a Story Part III #Sopot & Gdynia - Orłowo
Kolejna część poprzedniego postu to relacja z Sopotu oraz Gdyni, ten jeden dzień był bardzo intensywny, no i z racji tego, że nie byłam tam od 20- stu lat chciałam jak najwięcej zobaczyć, a więc po łebkach obskoczyliśmy sopockie molo oraz monciak, a na koniec Gdynie i plaże Orłowo. Cudownie było znowu zobaczyć polskie morze, uwielbiam lato, uwielbiam morze, szum fal i ten nadmorski klimat, już za tym tęsknie! To był już raczej ostatni raz w tym roku nad jakimkolwiek morzem, więc cieszyłam się każdą chwilą i łapałam każdy moment w obiektywie.
Nie mogło się obyć bez największej atrakcji Sopotu jakim jest Molo. Pogoda była tak piękna, że nie chciało się w ogóle wyjeżdżać, wręcz poleżałoby się na plaży i złapało jeszcze trochę koloru, ale czas gonił. Po spacerze przy morzu, przespacerowaliśmy się jeszcze monciakiem i zjedliśmy pyszny obiad w jednej z sopockich knajpek, a następnie udaliśmy się w kierunku Gdyni. Ostatni przystanek to Gdynia - Orłowo, która mnie zauroczyła. Trzeba przyznać, że o wiele lepszy klimat niż w Sopocie czy Gdańsku, wszędzie na swój sposób jest fajnie, ale tam było naprawdę wyjątkowo. Tak spokojnie, bez tłumów i przereklamowanych knajp, jaką okazała się np. w Sopocie Zatoka Sztuki. Idealne miejsce na sesje fotograficzne oraz odpoczynek no i piękne widoki.
To były bardzo intensywne dwa dni, trochę za krótko, ale lepiej czuć niedosyt niż przesyt. Idealna miejscówka na weekend lub przedłużony weekend. Cudownie było zobaczyć polskie morze po tak długiej przerwie i poczuć jeszcze ten nadmorski klimat i ostatnie chwile lata. Lato najbardziej kojarzy mi się właśnie z morzem, słońcem i upalnymi dniami, a więc fajnie było zakończyć ostatni letni urlop właśnie w takim klimacie. Ale to jeszcze nie koniec słonecznych chwil, mam nadzieje i liczę, że jesień będzie równie piękna i złota oraz, że będę miała okazję do fotografowania cudownych krajobrazów i podzielenia się nimi z Wami tutaj na blogu. Tym czasem to już był ostatni letni post w tym roku, pomału żegnam lato i przygotowuję się na nadchodzącą jesień.
A jak Wam minęło lato, jakie ciekawe miejsca odwiedziliście w tym roku?
Oprócz południa Polski udało nam się w końcu dotrzeć i zwiedzić odrobinę północnej części naszego kraju. Chyba wstyd się przyznać, ale po raza pierwszy w życiu byłam w Gdańsku i po 20-stu latach ponownie nad polskim morzem. Oczywiście Pomorze przywitało nas deszczem, na szczęście nie było ulewnych opadów i mogliśmy sobie pozwolić na popołudniowo-wieczorne zwiedzanie Gdańska. Może sprawiła to pogoda, ale moje pierwsze skojarzenie gdy wyszliśmy nad Motławę przy znanym żurawiu i spojrzałam w około od razu skojarzyło mi się z Londynem, co prawda mało mają te dwa miejsca wspólnego, ale takie było moje pierwsze odczucie. Ta zabudowa skojarzyła mi się z typowo brytyjską architekturą.
Do Gdańska przyjechaliśmy we wtorek późnym popołudniem, a więc zaraz po zameldowaniu w naszym hotelu nie czekaliśmy długo tylko od razu wyruszyliśmy na miasto, po mimo, że w pierwszym dniu pogoda nie dopisała za bardzo, ale i tak było fantastycznie, a miasto nabrało innego klimatu i zauroczyło mnie na swój sposób. Pierwsze co odwiedziliśmy to mega fajną hiszpańską knajpkę, w której zjadłam przepyszną paellę z owocami morza.
Po pysznym obiedzie nadszedł czas na zwiedzanie miasta i odkrywanie uroków ulicy Mariackiej czy też Długiej. Pomimo pochmurnej pogody klimat sprzyjał i było świetnie. Zresztą zobaczcie sami na poniższych zdjęciach.
Natomiast kolejny dzień przywitał nas już piękną słoneczną pogodą, a więc tuż po śniadaniu przecieraliśmy szlaki po raz kolejny, ponieważ koniecznie musiałam uchwycić te słoneczne chwile w moim obiektywie. Cóż to było za idealne światło, a i miasto ukazało się całkiem z innej strony. Z racji, że mieliśmy tylko nie całe dwa dni na zwiedzanie Trójmiasta, w ten sam dzień zaliczyliśmy Sopot oraz Gdynie - Orłowo, ale będzie jeszcze jeden post ponieważ strasznie dużo fajnych zdjęć mi wyszło, które chciałabym Wam pokazać, a na jeden wpis było by zdecydowanie za dużo, dlatego stwierdziłam, że podzielę je na dwa osobne wpisy.
Zostawiam Was ze zdjęciami i proszę piszcie w komentarzach, jak Wam się podobają i jakie miejsce w okolicach jeszcze byście polecali aby zobaczyć?
A tutj powyżej nasz uroczy hotelik, idealnie położony bo w samym sercu Starego Miasta, nie daleko Neptuna.
Ulica Mariacka najbardziej urzekła moje serce!
A no moje jednodniowe zwiedzanie wybrałam jedną z moich ulubionych w tym sezonie stylizacji z bluzką hiszpanką w roli głównej, lato dobiega końca więc był to chyba ostatni możliwy moment aby ją jeszcze założyć. Zdecydowanie mój najlepszy zakup w tym sezonie. A Wy co myślicie? Jak Wam się podoba taki look?
Z pewnością można powiedzieć, że Gdańsk jest kolejnym pięknym miastem Polski, choć szczerze muszę przyznać, że jednak osobiście wolę południe polski i nasze góry oraz Kraków, ooo tak nic nie jest w stanie przyćmić tego miasta, tam to dopiero jest klimat... ahhh tęsknie już za Krakowem, napewno będzie następny na mojej liście. A jakie są Wasze ulubione miejsca w Polsce, do których chętnie wracacie? Piszcie w komentarzach! Pozdrawiam