Zdecydowanie nigdy nie jest na nic za późno! Kocham góry odkąd pamiętam, żadna ze mnie alpinistka, raczej amatorka, szybko się męczę na szlaku gdyż moja kondycja nie należy do najlepszych, poza tym lata robią swoje hihi. Daleko mi do zdobycia nawet jakiegokolwiek dwutysięcznika i nawet nie wiem czy mi się to uda ze względu na mój lęk wysokości, a przy takiej wspinaczce warunku już są jak dla mnie dosyć ekstremalne, ale kto wie, może kiedyś pokonam swój lęk.
Ten rok zaczęłam bardzo aktywnie, regularnie ćwiczę i dbam o kondycję, staram się prowadzić zdrowy tryb życia i jak tylko zaczęła się wiosna a część szlaków górskich została otwarta nie zastanawiałam się długo, aby na początek sezonu zdobyć jakiś alpejski szczyt.
Na początek padło na Herzogstand, który znajduje się w jednym z moich ulubionych miejsc, o którym pisałam w poprzednim poście, a mianowicie nad jeziorem Walchensee w okolicach Kochel am See.
Herzogstand to szczyt w paśmie Bayerische Voralpen w części Alp Wschodnich, leżący w Niemczech w Bawarii. Jego wysokość wynosi 1731 m n.p.m a jego szczyt jest doskonałym punktem widokowym, z którego rozprzestrzenia się niesamowity widok na pasmo Alp. Można dojechać do niego kolejką linową Herzogstandbahn, a potem dojść na sam szczyt, dojście z kolejki zajmuje jakieś 30 - 40 minut.
My jednak postanowiliśmy, że zdobędziemy szczyt wspinając się od samego podnóża góry, wybraliśmy jeden z trzech szlaków, którego początek zaczyna się tuż przy kolejce linowej, wejście trwa ok 3 - 3,5 godzin plus 30 do 40 minut dojście na sam szczyt. Szlak ten jest czerwony, czyli średnio trudny, początek zaczyna się dosyć stromo, ale z czasem łagodnieje i przeplata się na zmianę z lżejszymi odcinkami co daje nam możliwość odpoczynku. Widoki rekompensują nam wysiłek oraz zmęczenie, podziwiając krajobraz zapominamy, że bolą nas już nogi, a końca wciąż nie widać.
Cudownie było znowu wdrapać się na jakiś szczyt, chyba zapomniałam jak bardzo to lubię, ten wysiłek, a potem w nagrodę tak cudowne widoki, nie ma nic lepszego jak usiąść na szczycie, odpocząć, podziwiać widoki i przez chwilę zastanowić się jak takie chwilę potrafią umilić nam życie a tym samym zdać sobie sprawę, że przy odrobinie wysiłku oraz poświęcenia tak wiele możemy osiągnąć. Tak, dla mnie to wiele znaczy!
W drodze na szczyt oczywiście nie mogłam sobie odpuścić możliwości fotografowania, idealny plener, świetne światło, czego chcieć więcej?!
Zostawiam Was z moimi zdjęciami i emocjami, co sądzicie?
A jak Wy lubicie spędzać wolny czas? W górach, nad morzem czy może w mieście lub na wsi? Jestem ciekawa Waszych weekendowych typów. Piszcie w komentarzach!
O to kolejna podróż w bajkowe i wspaniałe miejsca Alp Bawarskich. Tym razem zabieram Was na małą objazdówkę po Górnej Bawarii aż po Austrię, pokażę Wam kolejne z moich ulubionych miejsc, które chętnie odwiedzam w wolnych chwilach.
Kochel am See to miejscowość w regionie Oberland, w powiecie Bad Toelz - Wolfratshausen leżąca nad przepięknym jeziorem Kochel, z nad którego rozpościera się widok na Alpy Bawarskie, sama trasa zapiera dech, podczas jazdy po tutejszych krętych drogach.
Uwielbiam tutaj przyjeżdżać i po prostu odpocząć wpatrując się w rozpościerające się w koło pasmo górskie i podziwiając piękno natury.
Stamtąd udajemy się nad położone niedaleko kolejne piękne jezioro Walchensee. Tam możemy odpocząć od zgiełku miasta, wylegując się na kamienistych plażach podziwiając równie piękne widoki i cuda natury lub wybrać się na przechadzkę jednym z wielu szlaków, których nie brakuje w dłuż jeziora i nie tylko gdyż miłośnicy wspinaczek oraz wędrówek górskich znajdą tutaj coś dla siebie, ale o tym szczegółowo napiszę w innym poście.
Następnym etapem wycieczki jest Almdorf Eng, malownicze miejsce tuż u podnóża Alp Austriackich, do którego prowadzi specjalna płatna droga inaczej tam nie dojedziemy. Już sama trasa zachwyca widokami, a końcowy etap zapiera dech w piersiach, fani Władcy Pierścieni mogą poczuć się jak w krainie Mordoru.
Dojeżdżając do końca trasy droga kończy się, dalej możemy tylko wybrać się jednym z wielu szlaków w wysokie i skaliste góry lub tak jak w naszym przypadku, pospacerować pośród stromych wierzchołków gór, ciesząc się ciszą i podziwiając naturę i ten cudowny krajobraz, w który nie mogłam się przestać wpatrywać. Uwierzcie mi na słowo, że nie chcielibyście stamtąd wracać, oto zobaczcie dlaczego!
Zdjęcia powyżej to widomi z trasy już w Austrii.
Takie miejsca wręcz uskrzydlają i człowiek docenia jak potężna jest nasza matka natura, człowiek stworzy wiele rzeczy gdy będzie miał do tego środki oraz możliwości, ale nie da się tego porównać z tym co daje nam sama natura!
Warto zwiedzać świat, uchwycić tak cudowne momenty i cieszyć się pięknem naszej ziemi, które jest dostępne wszędzie i dla każdego!
Miłego tygodnia Kochani!
In
Co warto zwiedzić,
długi weekend
Rzym i plan zwiedzania, czyli co trzeba zobaczyć w Wiecznym Mieście!
Kolejny długi weekend zbliża się wielkimi krokami, za tydzień o tej porze będę siedziała jak na szpilkach nie mogąc doczekać się wyjazdu na lotnisko.
Majówka w tym roku mnie ominęła, choć nie powiem, była bardzo aktywna i objeździłam trochę Bawarię.
Lecz teraz najwyższy czas zmienić klimat oraz otoczenie i wybrać się wreszcie gdzieś dalej. Po raz kolejny padło na Włochy, nie przez przypadek, ponieważ jestem bezgranicznie zakochana w tym kraju i nie ma chyba miejsca, którego nie chciałabym zobaczyć! Włochy to zawsze dobry pomysł na wakacje, długi weekend czy nawet jednodniowy wypad. Idealna pogoda, dużo słońca, pyszne jedzenie i jeszcze lepsze wino no i ten niezastąpiony klimat, nie wspominając o tych wszystkich cudownych zabytkach i wspaniałej historii, na które natrafiamy na każdym kroku.
Tym razem na cel podróży wybrałam Rzym, byłam tam już w 2012 roku, ale tylko jeden dzień i już wtedy obiecałam sobie, że kiedyś tam wrócę na dłużej i o to nastała ta chwila, czas na dłuuugi weekend w wiecznym mieście.
O to nasz krótki plan zwiedzania, czyli co trzeba koniecznie zobaczyć i zwiedzić:
1. Koloseum
Najsławniejsza antyczna budowla na świecie, znak rozpoznawczy Wiecznego Miasta, symbol potęgi starożytnego Rzymu.
2. Forum Romanum
Czyli główny plac antycznego Rzymu, przez który przemierzały procesje religijne i uroczyste pochody, podążające Via Sacra ku świątyni Jowisza Najlepszego i Największego, dziś stanowisko archeologiczne z ruinami wielu antycznych budowli
3. Palatyn
To tutaj wilczyca wykarmiła Romulusa i Remusa stąd Romulus wypatrywał znaku od bogów w noc poprzedzającą założenie miasta i tu wytyczył pierwotny kwadratowy zarys.
4. Schody Hiszpańskie
Wspaniała barokowa kompozycja ponoć najpiękniej wyglądająca w czasie Wielkanocy, gdy pokrywa ją wielki dywan z kwiatów, na codzień ulubione miejsce wypoczynku rzymian i turystów.
5. Fontanna Di Trevi
Jedna z ostatnich wielkich barokowych realizacji XVIII - wiecznym Rzymie, w której kąpała się Anita Ekberg w słynnym LA DOLCE VITA.
6. Panteon
Jedna z budowli, która w dziejach architektury wywarła ogromny wręcz potężny wpływ oraz doczekała się wielu naśladowców.
7. Piazza Navona
Zabudowa wspaniałego placu, z malowniczymi fontannami i niezwykle efektowną bryłą kościoła Sant'Agnese, tworzy niepowtarzalną scenograficzną kompozycję - to znakomity przykład sztuki dojrzałego rzymskiego baroku.
8. Bazylika Świętego Piotra
Symbol Kościoła katolickiego i papiestwa, najdłuższy i najpojemniejszy kościół na świecie, który odegrał ogromną rolę w dziejach świata, chrześcijaństwa i historii sztuki.
9. Muzea Watykańskie
Wyjątkowa kolekcja arcydzieł gromadzonych przez biskupów Rzymu w ciągu wieków oraz ich dawne apartamenty i Sykstyna - prywatna kaplica papieska ozdobiona freskami Michała Anioła.
10.Zatybrze
Trastevere, czyli Zatybrze jest dzielnicą mniej turystyczną, wyróżnia się naturalnym charakterem, na który składają się m.in. tradycyjne, małe warsztaty rzemieślnicze czy lokale usługowe. Od jakiegoś czasu stała się bardzo modna, szczególnie pięknie prezentuje się wieczorem gdy liczne restauracje zapełniają się gośćmi.
Tak wygląda nasz 5-dniowy plan zwiedzania, bilety do poszczególnych miejsc zakupiliśmy już wcześniej na portalu www.getyourguide.com dzięki temu ominiemy stanie w kolejkach i zaoszczędzimy parę groszy. Z portalu tego korzystałam już podczas planowania wycieczki do Dubaju i okazało się to bardzo pomocną opcją dzięki, której zaoszczędziliśmy wiele czasu.
Po powrocie napewno zasypię Was zdjęciami i zdam szczegółową relację, tymczasem możecie mnie obserwować na INSTAGRAMIE, jak tylko będę miała internet będę wrzucała fotki, dużo fotek.
A Wam będę wdzięczna za polecenie ciekawych miejsc, fajnych knajpek, restauracji czy kawiarni i co jeszcze warto zobaczyć w Rzymie?!
Piszcie w komentarzach!
Pozdrawiam Kochani!