Miasto zdecydowanie opanowała jesień i to ta zimna, szara i ponura, która sprawia, że nic się nam nie chce, zdecydowanie za nią nie przepadam. Wolę słoneczną złotą jesień i mam nadzieję, że znowu takie dni nadejdą.
Lubię jesień i jej kolory, lubię też zmiane garderoby na ciepłe, wielkie swetry, kardigany i długie kozaki, uwielbiam mode dlatego to najlepsza część tej pory roku kiedy mogę zmienić swoją garderobę z letniej na jesienno-zimową, a że jeszcze bardziej kocham podróże i wszelkiego rodzaju wyjazdy to akurat o tej porze roku mogę podziwiać jak zmienia się krajobraz z pięknej zieleni w złote odcienie jesieni.
To również czas na zmiane kosmetyków po upalnym lecie oraz dopasowanie odpowiednich odcieni i kolorów do naszego makijażu, a więc kto uważa, że jesień jest nudna? Owszem, potrafi wprawić nas w depresyjny stan, ale nie dajmy się jej. Potraktujmy ją jako kolejną porę na zmiany. Dni stają się coraz krótsze co daje nam możliwość spędzenia większej ilości czasu w domu, a to z koleji pozwala nam na miłe spędzenie czasu z bliskimi, nadrobieniem zaległości z lekturą, zrobieniem porządków w szafie lub zadbanie o nasze ciało po wyczerpujących upałach itp. można by tak jeszcze wymieniać, każda z Was zapewne nie jeden punkt dopisałaby do tej listy.
A więc mam nadzieję, że nie dacie się jesiennej depresji. Ja pomimo deszczu i chłodnej temperatury zaczęłam jesień od spaceru po lesie połączonym z grzybobraniem, na którym się kompletnie nie znam ;) ale wykorzystałam okazje, aby trochę pofotografować i cieszyć się chwilą ciszy oraz spokoju.
A Wy jakie macie recepty na spędzanie jesiennych, chłodnych dni? Czekam na Wasze propozycje, a tym czasem zostawiam Was ze swoimi leśnymi zdjeciami ;)