Butów nigdy za wiele, zaryzykuję pisząc, że z tym stwierdzeniem zgodzi się chyba każda typowa kobieta. Co znaczy "typowa"? Taka, która lubi o siebie zadbać i dobrze wyglądać. Czy to musisz oznaczać, bezmyślne zakupy każdej rzeczy, która nam wpadnie w oko, szczególnie w okresie wyprzedaży? Właśnie, że nie, wręcz przeciwnie! Stwierdzając iż "butów nigdy za wiele" mam tutaj na myśli przemyślane zakupy, tych par, o których od dawna marzyłyśmy, tych które będą nam służyć latami zamiast jednego sezonu ponieważ jakość to podstawa. Nie wiem jak Wy, ale ja zwracam ogromną uwagę na obuwie, według mnie jakość i wygląd naszych butów świadczy o nas samych, dlatego warto o nie dbać, a im lepszej jakości materiały tym lepiej i łatwiej będzie nam o nie zadbać, a tym samym dłużej będziemy mogły się cieszyć naszą ulubioną parą szpilek. Bardzo lubię jeden ze słynnych cytatów Coco Chanel, a mianowicie ten z tytułu dzisiejszego posta "A woman with good shoes is never ugly", nie muszę chyb tłumaczyć. Nieco sarkastyczne, ale prawdziwe stwierdzenie. Dlatego zamiast kupić kilka par, wolę zainwestować w jedne, ale porządne. I takim oto sposobem kupiłam pierwsze wiosenno - letnie szpilki w odcieniu pudrowego różu na zbliżający się nowy sezon SS'17. Kupując je inspirowałam się własnym ślubem, ponieważ głównie szukałam idealnych butów na to szczególne wydarzenie. Ponieważ lubię gdy rzeczy mogą mi służyć na dłużej, zdecydowałam się właśnie na tego typu szpilki, które będę mogła nosić całe lato do każdej stylizacji i nie tylko podczas jednego sezonu. Czy będzie to ta wymarzona para szpilek ślubnych? To się okaże podczas pierwszej przymiarki. Póki co jestem nimi zafascynowana, bardzo mi się podobają i myślę, że będą pasować do mojej koncepcji ślubnej stylizacji. Na początek chciałam się nimi pochwalić przed wami i wysłuchać waszej opinii. Szpilki są hiszpańskiej marki Brenda Zaro. Od środka wykonane są z wysokiej jakości skóry, co od razu po ich założeniu da się odczuć, są miękkie i wygodne. Nie wysoki obcas 9 cm, z wyższych niestety już wyrosłam hihi po prostu już nie daje rady biegać w wysokich butach, żałuję bardzo, ale na codzień wolę jednak postawić na komfort i wygodę. Od zewnątrz pokryte są włóknem z połyskująca nitką, co daje śliczny efekt, szczególnie w nocnym świetle. Tak czy inaczej idealne na wieczorne wyjście, romantyczną kolację lub nocne szaleństwo na parkiecie. Zobaczcie sami i dajcie koniecznie znać jak Wam się podobają?