Uwielbiam zimę pod warunkiem, że jest bajecznie biała, nie przeszkadza mi wtedy nawet mróz i trzęsące zimno ;) Niestety z roku na rok śniegu za oknem co raz mniej, a wtedy szara i ponura aura panująca na ulicach potrafi nieźle przytłoczyć. Dlatego najlepiej wtedy zainwestować w mniej szary i smutny strój, a napewno poczujemy się wtedy o wiele lepiej, a nasze zmęczone zimnem ciało oraz cera prezentować się będą również  korzystniej. Dla mnie lekkie szaleństwo z kolorami w zimowe dni to sprawdzony sposób na lepszy humor. Co prawda w poniższych kolarzach paleta kolorów skupia się na beżach, pudrowych różach oraz bieli są to bezpieczne i sprawdzone propozycje, które zawsze będą się dobrze i modnie prezentować.
A Wy jakie macie sposoby na poprawę nastroju w zimowe dni?