Jak zorganizować wyjazd na Seszele? #Przelot,Transfer,Hotele

12:10

Planując wyjazd na Seszele, długo zastanawiałam się czy zorganizować wszystko na własną rękę, tak jak zawsze robię i najbardziej lubię, czy jednak wykupić zorganizowaną wycieczkę z biura turystycznego. Dużo czytałam, zbierając wszystkie pomocne informację co do wyjazdu na całkiem nowy dla nas kontynent. Tak daleko jeszcze nie byliśmy, więc zależało mi aby dobrze przemyśleć wszystkie za i przeciw. Oprócz internetu gdzie znajdziemy wiele pomocnych wskazówek i informacji postanowiłam, że jednak wybiorę się również do biura turystycznego, ale jak szybko tak weszłam tak szybko wyszłam. Zero wiedzy na temat Seszeli i średnio kompetentna pracowniczka, loty i hotele droższe niż te które ja w internecie znalazłam, a więc opcję biura wykluczyłam natychmiast. Serio, nie cierpię latać z biur, oni niczego więcej nie załatwią niż sami sobie wszystko zorganizujemy, jedynie co to zgarną więcej kasy.

Pewnego wieczoru natknęłam się na pewnego bloga, w którym przeczytałam, że jednak warto wszystko zorganizować sobie przed wylotem, noclegi, a przede wszystkim transfer zwłaszcza kiedy nie chce się siedzieć tylko na jednej wyspie. Jakieś dwa lata temu, przeglądając You Tube i oglądając moje ulubione vlogi podróżnicze, natrafiłam na Ralfa, który zauroczył mnie swoimi filmikami i opowieściami o Seszelach. Potem odkryłam, że pracuje dla pewnego portalu internetowego SEYVILLAS, weszłam na ich stronę i od razu wiedziałam, że to będzie idealna alternatywa pomiędzy biurem turystycznym,a organizowaniem wyjazdu na własną rękę. W sumie przez dwa lata obserwowałam ich stronę, oglądałam ich filmiki na You Tube, na których możemy zobaczyć i usłyszeć opinię klientów korzystających z ich usług, poszukałam również opinii u blogerów i natknęłam się tylko i wyłącznie na same pozytywne opinie. Dlatego ostatecznie padło, że lecimy na Seszele z SEYVILLAS. Już wyjaśniam o co chodzi. SEYVILLAS to Team, który specjalizuje się właśnie w wiedzy na temat Seszeli i oferuje nam pomoc w zorganizowaniu urlopu na rajskich wyspach Seszeli. Można powiedzieć, że jest to biuro turystyczna, ale specjalizujące się jedynie w Seszelach. Seyvillas oferują przeloty, hotele oraz przewodników na wszystkich zamieszkałych wyspach Seszeli. To profesjonalna ekipa ludzi, która pomoże nam 24 h na dobę podczas wszelkich wątpliwości. Jeśli planujecie wakacje na Seszelach to zachęcam do odwiedzenia ich strony, można się z nimi skontaktować w języku niemieckim, angielskim, francuskim oraz włoskim. Dzięki ich stronie www.seyvillas.com możemy zarezerwować przelot wraz z transferami, noclegi, firma oferuje oczywiście ubezpieczenie i przekonałam się na własnej skórze, że dokonaliśmy dobrego wyboru. Choć drugi raz już organizowałabym już wszystko sama, choć tak naprawdę przy współpracy z Seyvillas zorganizowano nam transfery miedzy wyspami i hotelami, a lotniskiem, resztę wyszukałam samodzielnie. Poniżej screeny ich strony internetowej.
Zanim podjęłam ostateczną decyzję, prześwietliłam jeszcze internet porównując ceny lotów i noclegów. Mówiąc w skrócie ceny były wszędzie porównywalne. Niestety najdroższy lot z Monachium, jak niestety wszystkie loty stąd. Opłaty lotniskowe są tutaj jedne z najwyższych dlatego i ceny biletów wyższe niż z innych miast, ale dojazd do innego miasta autem lub pociągiem równał się podobym kosztom, więc odpuściliśmy. Wystarczy, że czekała na nas 6 godzinna przesiadka w Abu Dhabi. Bezpośrednio na Seszele dolecimy z Frankfurtu nad Menem, skąd bezpośrednio latają linię CONCORD, ale ponąć Air Seychelles mają zacząć również latać bezpośrednio z Monachium. Bezpośredni lot trwa ok 10 godzin, my tak jak już wspominałam przesiadaliśmy się w Abu Dhabi. Lot z Monachium do Abu Dhabi trwa ok. godzin, a z Abu Dhabi jeszcze jakieś 4,5 do 5 godzin lotu. Wykupiliśmy lot arabskich linii lotniczych właśnie z Abu Dhabi, ETIHAD. Nie będę za dużo pisać o tych liniach, ponieważ spodziewałam się czegoś więcej, a lot był opóźniony, a obsługa w samolocie trochę nie ogarnięta. Dwa lata temu lecieliśmy do Dubaju liniami LUFTHANSA i standard lotu był o wiele wyższy. Wracając do tematu, na Seszele dostaniemy się różnymi liniami i bez większych problemów. Na miejscu również nie ma problemu z komunikacją, wszędzie dostaniemy taksówkę lub lokalni mieszkańcy oferuję prywatny transfer. Czy to na lotnisku czy w porcie, znajdują się malutkie biur turystyczne lokalnych firm, które chętnie udzielą nam wszelkich potrzebnych informacji. Z Mahe na inne wyspy dostaniemy się jedynie łodzią, lub kolejnym, ale już nieco mniejszym samolotem, te jednak latają tylko na Praslin i jeszcze kilka innych wysp, na których znajduje się lotnisko. Większość wysp jest tak mała, że nie ma opcji na pas startowy, jedyna opcja to wynajęcie helikoptera, co również jest możliwie. Podsumowując, jeśli zastanawiacie się aby wybrać się na Seszele na własną rękę to jak najbardziej polecam. Pomimo, że wyspy są tak bardzo oddalone i ma się wrażenie, że człowiek trafił na koniec świata, to turystyka jest tutaj już rozwinięta na dosyć wysokim poziomie, a ludzie mili i pomocni. Wiele hoteli oferuje się na www.booking.com także bez problemu znajdziemy odpowiadające naszym wymaganiom noclegi. Sugeruję jednak zajrzeć na stronkę www.seyvillas.com ponieważ mają oni chyba największy wybór hoteli, prywatnych domów, bungalowów czy willi. Ekipa Seyvillas regularnie i osobiście nadzoruje dane obiekty i mają szybki dostęp do promocji na dany hotel itp. a zdjęcia dokładnie odzwierciedlają wszystkie obiekty, które znajdują się na ich stronie.
Istotną informacją jest kwestia wiz i szczepień, a więc lecąc na Seszele nie potrzebujemy wizy, otrzymujemy wizę turystyczną przy wjeździe. Już w samolocie stewardessa rozdaje potrzebne do tego formularze, aby wypełnić je już w samolocie, nie tracąc potem czasu. W formularzu wpisujemy podstawowe dane osobowe, numer paszportu. Formularz zawiera również kilka pytań dotyczących naszego zawodu i tego po co przyjechaliśmy, jak długo zostaniemy i gdzie będziemy zameldowani. Zanim opuścimy lotnisko czeka nas jeszcze rozmowa z urzędnikiem, przekazujemy mu wypełniony formularz wraz z paszportem do kontroli po czym urzędnik zadaje identyczne pytanie, na które odpowiedzieliśmy w formularzu. W naszym przypadku trwało to kilka minut, Pani była bardzo uprzejma i szybko życzyła nam udanych wakacji. Co do szczepień to nie potrzeba nam żadnych dodatkowych, ważne żeby mieć aktualne wszystkie podstawowe szczepienia typu wirusowe zakażenie wątroby typu A i B, tężec, odra, różyczka, wścieklizna, zapalenie przyusznic, ale te wszystkie szczepionki każdy z nas powinien mieć i regularnie powtarzać. Tak czy inaczej, radzę tak jak ja zrobiłam, wybrać się z kartą szczepień do swojego lekarza i sprawdzić czy nie musimy zrobić szczepionki tzw. przypominającej. Po za tym napewno warto zabrać ze sobą mini apteczkę, nigdy nie wiadomo jak nasz organizm zareaguje na innym klimat czy wodę.
Poniżej przedstawiam Wam propozycje hoteli, które my wybraliśmy i które były dla Nas idealne pod każdym względem. Pierwszych pięć dni spędziliśmy na La Digue w hotelu PATATRAN VILLAGE HOTEL. Idealnie położony hotel, chyba nie ma lepszego na wyspie jeśli chodzi o miejscówkę. Widok na ocean, własna plaża oraz dodatkowo odkryty basen. Przemiła i pomocna obsługa, ochrona 24h na dobę. Dobre lokalne śniadania, świeże owoce i ogólnie duży wybór. Również niczego sobie restauracja. W głównym budynku hotelu znajduję się kilka pokoi, po za tym obiekt dysponuje osobnymi domkami o różnych standardach. Nie jest to nowoczesny obiekt, ale ma swój wyjątkowy, kreolski klimat. Oboje z mężem byliśmy zachwyceni, szczególnie widokiem z tarasu no i nieziemską plażą.
Na Praslin wybraliśmy obiekt COLIBRI Hotel i tutaj też mieliśmy nasz własny domek. Hotel Colibri otoczony jest tropikalnym ogrodem i oferuje przestronne domki z balkonem lub tarasem z widokiem na miejscowość Baie Ste Anne. Do dyspozycji Gości jest restauracja nad brzegiem morza oraz odkryty basen. Nie ma tutaj plaży, jest strome zejście schodami do oceanu, a miejsce jest idealne na snorkeling. Obsługa na poziomie, bardzo pomocna, domek cudowny, czysty i przestronny. No i znowu zapierający dech w piersi widok.
Na Mahe, również trafił nam się prześliczny hotel w cudownej destynacji HOTEL CROWN BEACH usytuowany tuż nad brzegiem oceanu indyjskiego w malutkiej miejscowości Pointe Au Sel. Tutaj już było bardziej nowocześnie, w poprzednich hotelach podobał mi się ten stary i typowo kreolski klimat. Dojazd na lotnisko zajmuję ok. 10-15 minut. Hotel dysponuje piękną plażą, ale również i basenem. W restauracji zjemy pyszne śniadania oraz obiady i kolacje, a towarzyszyć nam będzie cały czas widok na ocean i to nie tylko z restauracji. Widoki tutaj mieliśmy z każdego zakątka przepiękne. Obsługa również przemiła i pomocna, w ciągu chwili załatwili nam samochód do wynajęcia. Pokoje czyste co dla mnie najważniejsze, a więc kolejne miejsce bez zarzutów.
To były idealne wakacje pod każdym względem, bez żadnych przygód i nieprzyjemności, zdałam sobie z tego sprawę dopiero po powrocie jak bezstresowo i profesjonalnie wszystko było zorganizowane. Nie wydarzyło się nic złego, żadne z nas nie pochorowało się czy coś, przeżyliśmy wspaniałe dwa tygodnie na naszych pierwszych i napewno nie ostatnich egzotycznych wakacjach. SEYSCHELLES - SEYVILLAS!!!

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images

Subscribe